Vienna Acoustics Mozart SE Signature to wolnostojące kolumny głośnikowe posiadające niezwykle smukłą, a przy tym elegancką formę. Ta dwuipółdrożna konstrukcja nosząca nazwisko znanego kompozytora jest najnowszą wersją kolumn, które – w dość podobnym kształcie obudowy, aczkolwiek z innymi istotnymi detalami takimi, jak chociażby przetworniki i ich rozmieszczenie – pojawiły się w ofercie austriackiej marki jeszcze w latach 90-tych ubiegłego wieku. Jednocześnie już na wstępie warto też wspomnieć szerzej o samym producencie. Bo założona przez Petera Gansterera marka jest niezwykle ciekawa z wielu powodów.
I nie chodzi mi bynajmniej o to, że jest u nas dobrze rozpoznawalna. A raczej o to, że producent ten zawsze kojarzył się u nas przede wszystkim z doskonale wyglądającymi, świetnie wykonanymi kolumnami, gdzie niezwykle umiejętnie – ale też bez nadmiernej przesady – użyto naturalnych materiałów. Bo faktycznie, także i wygląd nowych Mozartów SE Signature przywołuje na myśl klasykę dobrej szkoły wykonania kolumn, ale jednocześnie wszystko jest – do czego oczywiście już za chwilę dojdziemy – zarówno w dobrym guście, jak i też odpowiednio przemyślane.
A wracając jeszcze do samego producenta, to stworzył on na przestrzeni wielu lat kilka niezwykle ciekawych konstrukcji, które mogą w sumie niektórych nieobeznanych z tą marką nieco zdziwić. Weźmy za przykład chociażby linię Schonberg posiadającą dość awangardowo wykonane obudowy z aluminium. Na linię tę składały się dwie kolumny podstawkowe, jedna wolnostojąca i całkiem sporych rozmiarów subwoofer. A jeżeli sięgniemy jeszcze bardziej wstecz, to firma Pana Gansterera produkowłna w latach 1991-1996 niezwykle oryginalny model MUSI, który takich typowych kolumn głośnikowych raczej nie przypominał. A poza tym posiadał – co też w sumie dość istotne i do czego jeszcze nawiążemy – przetwornik koaksjalny. Jeżeli przy tym przejrzymy tak przekrojowo a jednocześnie bardziej wnikliwie od strony technicznej ofertę firmy na przestrzeni lat, to można dojść do bardzo ciekawych wniosków. Otóż chodzi o to, że jeżeli popatrzymy stricte pobieżnie poprzez pryzmat wyglądu różnych, produkowanych na przestrzeni lat kolumn tej marki i weźmiemy poprawkę na samą nazwę oraz na nazwy poszczególnych modeli, to można by dojść do wniosku, że są to kolumny dedykowane do muzyki klasycznej, czy też dla słuchaczy o bardziej, że tak to ujmę, wysublimowanych gustach.
Czytaj cały TEST