W teście możemy przeczytać:

„Planar 8 jest bardziej otwarty w zakresie wysokotonowym, nie tak finezyjny i ostrożny jak UltraDeck+M, jeszcze nie tak precyzyjny jak TD1601,
jednak ma dużo swobody i swoistego „luzu”, co nie pozwala ani na przyciemnienie obrazu, ani na jego wyostrzenie; powstaje większa scena, głębia, akustyczny oddech, lecz nie są to efekty odwracające uwagę od akcji i głównych dźwięków, w analogowym zwyczaju zajmujących stabilne miejsca na pierwszym planie.”

Odbieramy dużą skalę dynamiczną i duży wolumen, bez sklejania dźwięków, ale też bez ich izolowania. Płynne przenikanie łączy się porządkiem
i klarownością, barwa nie jest permanentnie ocieplona, Planar jest pod tym względem elastyczny, ale nie odmówi nam przyjemności „obcowania”
z artystami, pod warunkiem, że takie walory niesie ze sobą samo nagranie. Rega nie zajmuje się ożywianiem wokalistów i naturalizowaniem instrumentów, które nie mają odpowiednich „właściowści” zapisanych na winylu; nie jest to mocna, indywidualna kreacja lecz sprawne, niezakłócone, niezmącone odtwarzanie.”

„Planar 8 doskonale oddaje rytm, co oczywiście ma ścisły związek z kondycją niskich tonów. Bas jest dynamiczny, krzepki, zwarty; nie tyle dokładny, co zręczny i zwinny, a przy tym dobrze nasycony, wchodzący do akcji często i wyraźnie. Nie tworzy miękkiej poduszki, na średnicę
wpływa energetyzująco, a nie ocieplająco. Dzięki temu wokale są nie tylko dobrze ustawione, ale też mocne, emocjonujące, bardziej wszechstronne
niż tylko „romantyczne”.”

„Audio” | No. 7-8/2023